Gra:Strona 128,58

Z Nondanych
Wersja z dnia 01:15, 9 lip 2020 autorstwa Ostrzyciel Gry (dyskusja • edycje) (Automagiczne informacje)
Strona 128,58
Strona Gry
Typ strony Początek wątku
Wątek Gabinet Administratora Nonsensopedii
Motywy Administracja Nonsensopedii, komputer, Kobieta, Portret
Moc konwergencji 3 – wymagany wspólny element
Jakość
Znaczniki moderacji Potrzebuje moderacji
Średnia ocen 5,0000
Ilość ocen 2
Linki
Linkuje do Strona 128,57, Strona 128,56, Strona 128,55, Strona -128,55555, Strona 1
Liczba linkujących 1
Głębokość (od Strona 1) 1000
Redlinki
Redlinkuje do Strona 821
Statystyki
Odwiedziny 1000
Unikalne odwiedziny 771
Odsetek wyjść 1,9000%
Średni czas spędzony na stronie 47,1264 s
Inne
Data utworzenia 2010-03-04 22:42:19
Data ostatniej edycji 2019-11-30 14:36:23
Ilość wersji 16
Autorzy 194.181.62.60, 79.186.21.116, 87.205.254.205, 87.207.97.41, 89.171.61.94, 94.254.163.99, Argh!, Dowcip68, Kuba11736, Ryk, Terrapodian, Vae
Pierwszy autor Vae
Pokaż linkujące i inne pierdoły

Narzędzia

Notatki

Zniszczenie Nonso jako opcja, nie w przypisie!

Strona

Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie

Admin wygląda na zaskoczonego Twoim pytaniem. Przez kilka sekund milczy, jakby był zakłopotany, po czym przybiera poważny wyraz twarzy i spogląda na Ciebie władczym wzrokiem.

Puśćcie go! Zostawcie nas samych. – mówi nieco ostrym tonem, a demony natychmiast odstępują Cię i wychodzą z pałacu.

Admin odprowadza strażników wzrokiem. Gdy drzwi zamykają się za demonami, jego poważny wyraz twarzy natychmiast znika. Admin głęboko wzdycha, następnie wstaje i podchodzi do Ciebie.

Słuchaj, przypomniałeś mi o pewnej bardzo ważnej rzeczy – mówi powoli i spokojnie, starannie ważąc słowa – Jakieś trzy lata temu umówiłem się z dziewczyną, ale byłem zajęty patrolowaniem ostatnich zmian i zapomniałem o niej. – zauważasz, że admin jest coraz bardziej zdenerwowany – Słuchaj... muszę lecieć, mam zamiar ją znaleźć i jakoś jej to wynagrodzić... albo zrobić coś z moim życiem, bo wiesz, ja... – tu głos mu się załamuje, a oczy wilgotnieją – muszę lecieć, administruj Nonsą zamiast mnie, albo, albo... – przełyka ślinę – albo jak chcesz, to zniszcz ten wynalazek Szatana! – w tym momencie zaczyna wściekle krzyczeć, a w jego oczy wstępuje obłęd – Tak, zniszcz ją![1] Nie chcę mieć z nią nic wspólnego! – po czym wybiega, zatrzaskując za sobą drzwi pałacu.

Zostałeś sam w ogromnym pałacu gdzieś w środku piekła. Powoli dochodzisz do siebie i uświadamiasz sobie, co się przed chwilą stało. Rozglądasz się wokół, bojąc się, czy za chwilę nie wydarzy się jeszcze coś niesamowitego. Nic jednak się nie dzieje, wokół panuje głęboka cisza. Rozglądasz się więc. Na jednej ze ścian dostrzegasz kilkanaście portretów oprawionych w ozdobne złote ramy.

Jak głoszą podpisy przy obrazach, są to wizerunki kolejnych administratorów Nonsensopedii. Wtem dostrzegasz coś niezwykłego. Jeden z tych obrazów przedstawia Ciebie.

Mam nadzieję, że to jest sen – mówisz sam do siebie – to musi być sen...

Po dłuższej chwili odwracasz się od ściany z portretami i spoglądasz na komputer admina. Włączył się na nim wygaszacz ekranu z Windowsa XP.

Co robisz?

  • Jeśli chcesz pooglądać wygaszacz ekranu, kliknij tu.
  • Jeśli chcesz wyłączyć wygaszacz i zobaczyć, co znajduje się na owym komputerze, kliknij tu.
  • Jeśli chcesz dokładniej przyjrzeć się swojemu portretowi na ścianie, kliknij tu.
  • Jeśli chcesz wyjść z pałacu i przejść się po okolicy, kliknij tu.
  • A jeśli twoim zdaniem to naprawdę jest sen, śmiało klikaj tu.

Przypisy

  1. Żeby to zrobić kliknij tutaj.