Gra:Strona 5650: Różnice pomiędzy wersjami
(Automagiczne informacje) |
(Automagiczne informacje) |
||
Linia 10: | Linia 10: | ||
|pierwszyautor=Grrr! |
|pierwszyautor=Grrr! |
||
|autorzy=Grrr!# |
|autorzy=Grrr!# |
||
|odwiedziny= |
|odwiedziny=53 |
||
|uni_odwiedziny= |
|uni_odwiedziny=46 |
||
|odsetek_wyjść=0,0000 |
|odsetek_wyjść=0,0000 |
||
|średni_czas= |
|średni_czas=23,2453 |
||
|s_w_z1=Gra:Strona 4250 |
|s_w_z1=Gra:Strona 4250 |
||
|s_w_l1= |
|s_w_l1=26 |
||
|s_w_z2=Gra:Strona 4257 |
|s_w_z2=Gra:Strona 4257 |
||
|s_w_l2= |
|s_w_l2=20 |
||
⚫ | |||
|s_w_z3=Gra:Strona 5652 |
|s_w_z3=Gra:Strona 5652 |
||
|s_w_l3= |
|s_w_l3=7 |
||
⚫ | |||
}} |
}} |
||
[[Kategoria:Gra|5650]] |
[[Kategoria:Gra|5650]] |
Wersja z 13:41, 15 maj 2021
Strona 5650 Strona Gry | |
---|---|
Typ strony | Zwykła strona |
Wątek | Klapkina |
Motywy | Budzisz się, Przesłuchanie, Stacja kolejowa |
Moc konwergencji | 1 – możliwość zerowa |
Jakość | |
Linki | |
Linkuje do | Strona 5652 |
Liczba linkujących | 2 |
Głębokość (od Strona 1) | 1000 |
Redlinki | |
Statystyki | |
Odwiedziny | 53 |
Unikalne odwiedziny | 46 |
Odsetek wyjść | 0,0000% |
Średni czas spędzony na stronie | 23,2453 s |
Inne | |
Data utworzenia | 2013-07-09 17:51:32 |
Data ostatniej edycji | 2013-07-09 17:51:32 |
Ilość wersji | 1 |
Autorzy | Grrr! |
Pierwszy autor | Grrr! |
Pokaż linkujące i inne pierdoły |
Narzędzia
- Przeglądaj właściwości
- Pokaż najstarsze linkujące
- Pokaż statystyki wejść na tę stronę
- Pokaż statystyki wyjść z tej strony
Strona
Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie
Budzisz się gdzieś daleko stąd, w nieumeblowanym pokoju. Boisz się – w końcu ostatnie, co zapamiętałeś, to jakieś dziwne wyzwiska... Czy ci kolesie Cię pojmali?
Myślisz o swoim położeniu. Cieszysz się, bo się okazuje, że nie masz spodziewanych uszczerbków na zdrowiu.
– Chyba nie sądzisz, że dowiedział się o wszystkim? – mówi nieznany Ci męski głos.
– Sam go spytaj – rzecze mu w odpowiedzi pewna kobieta.
– Wiesz dobrze, dlaczego to nie może się wydać – kontynuuje rozmówca.
– A ja uważam, że nie do końca masz rację.
– Wyzłośliwiasz się; i tak dobrze wiem, że mogę Ci ufać.
– Zamiast się sprzeczać, może go obudźmy i przesłuchajmy, co?
Czujesz, jak ktoś potrząsa Twoje ramię. Otwierasz oczy. Widzisz mężczyznę w czarnym garniturze i takowyż spodniach.
Pyta się Ciebie:
– Powiedz! Powiedz mi, co zobaczyłeś na stacji Klapkina? Czego się dowiedziałeś?
– No to się wkopałem... – myślisz sobie.
Mimo to lepiej posłuchać, więc...