Gra:Strona 870,8: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nondanych
(Automagiczne informacje)
Linia 1: Linia 1:
{{Gra
{{Gra
|typy=Zwykła strona
|wątki=Podejrzana dzielnica
|motywy=Benzyna, Burdel dom publiczny, Iskry pożar, Kamizelka odblaskowa, Ochroniarz
|konwergencja=1 – możliwość zerowa
|znaczniki=Potrzebuje moderacji
|opis=Motyw kamizelki być może będzie porzucony, dlatego lepiej zamiast policjanta udawać ogrodnika podlewającego np. trawę rosnącą w chodniku (albo pas zieleni, cokolwiek).
|istnieje=true
|istnieje=true
|datautw=2010-08-22 00:51:33
|datautw=2010-08-22 00:51:33

Wersja z 08:48, 5 cze 2020

Strona 870,8
Strona Gry
Typ strony Zwykła strona
Wątek Podejrzana dzielnica
Motywy Benzyna, Burdel dom publiczny, Iskry pożar, Kamizelka odblaskowa, Ochroniarz
Moc konwergencji 1 – możliwość zerowa
Jakość
Znaczniki moderacji Potrzebuje moderacji
Linki
Linkuje do Strona 870,11
Liczba linkujących 1
Głębokość (od Strona 1) 1000
Redlinki
Statystyki
Odwiedziny 78
Unikalne odwiedziny 67
Odsetek wyjść 0,0000%
Średni czas spędzony na stronie 20,3462 s
Inne
Data utworzenia 2010-08-22 00:51:33
Data ostatniej edycji 2013-04-16 17:12:13
Ilość wersji 3
Autorzy Argh!, Luzakdmx, Milya0
Pierwszy autor Luzakdmx
Pokaż linkujące i inne pierdoły

Narzędzia

Notatki

Motyw kamizelki być może będzie porzucony, dlatego lepiej zamiast policjanta udawać ogrodnika podlewającego np. trawę rosnącą w chodniku (albo pas zieleni, cokolwiek).

Strona

Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie

Podchodzisz bliżej lokalu, odkręcasz kurek od kanistra i zaczynasz polewać ściany burdelu. Tym zachowaniem przykuwasz uwagę ochroniarza:

Ej, panie, co pan tam kCenzura2.svg robisz?!

Podnosisz głowę i patrzysz, co dalej zrobi. Ochroniarz, zakłopotany, odpowiada:

A nie, nic. Proszę sobie nie przeszkadzać, panie władzo.

Unosisz wysoko brwi na znak zdziwienia; po chwili zdajesz sobie sprawę z tego, że masz na sobie policyjną kamizelkę. Ha, idioci – myślisz w duchu i zaczynasz ponownie rozlewać benzynę. Ochroniarze nawet nie drżą, gdy ich polewasz. Widocznie policjanci mają tutaj wielki autorytet...

Odsuwasz się nieco, wyjmujesz z kieszeni paczkę zapałek. Wyjmujesz jedną sztukę, która zapala się za pierwszym razem. Rzucasz nią w kierunku ochroniarzy, którzy od razu stają w ogniu wraz z całym budynkiem. Podmuch gorąca jest tak wielki, że przypala Ci brwi i rzęsy. Biegniesz jak najszybciej do zleceniodawcy.