Gra:Strona 503: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nondanych
(Automagiczne informacje) |
m (aktualizuję metryki) |
||
(Nie pokazano 15 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Gra |
{{Gra |
||
|glebokosc=6 |
|||
|typy=Początek wątku |
|||
|wątki=Szpital |
|||
|motywy=Karta stałego klienta,Szpital,Oko,Technologia,Maska,Śmierć |
|||
|konwergencja=4 – duża swoboda |
|||
|istnieje=true |
|istnieje=true |
||
⚫ | |||
|datautw=2012-12-28 17:40:35 |
|datautw=2012-12-28 17:40:35 |
||
|datamod=2012-12-28 17:40:35 |
|datamod=2012-12-28 17:40:35 |
||
Linia 7: | Linia 11: | ||
|pierwszyautor=Grrr! |
|pierwszyautor=Grrr! |
||
|autorzy=Grrr!# |
|autorzy=Grrr!# |
||
|odwiedziny= |
|odwiedziny=28 |
||
|uni_odwiedziny= |
|uni_odwiedziny=21 |
||
|odsetek_wyjść=0,0000 |
|odsetek_wyjść=0,0000 |
||
|średni_czas= |
|średni_czas=15,0714 |
||
|s_w_z1=Gra:Strona 123645 |
|||
|s_w_l1=14 |
|||
|s_w_z2=Gra:Strona 128,56 |
|||
|s_w_l2=7 |
|||
|s_w_z3=Gra:Strona 569 |
|||
|s_w_l3=7 |
|||
⚫ | |||
}} |
}} |
||
[[Kategoria:Gra|503]] |
[[Kategoria:Gra|503]] |
Aktualna wersja na dzień 21:16, 23 sie 2021
Strona 503 Strona Gry | |
---|---|
Typ strony | Początek wątku |
Wątek | Szpital |
Motywy | Karta stałego klienta, Szpital, Oko, Technologia, Maska, Śmierć |
Moc konwergencji | 4 – duża swoboda |
Jakość | |
Linki | |
Linkuje do | Strona 506, Strona 569, Strona 570 |
Liczba linkujących | 1 |
Głębokość (od Strona 1) | 6 |
Redlinki | |
Statystyki | |
Odwiedziny | 28 |
Unikalne odwiedziny | 21 |
Odsetek wyjść | 0,0000% |
Średni czas spędzony na stronie | 15,0714 s |
Inne | |
Data utworzenia | 2012-12-28 17:40:35 |
Data ostatniej edycji | 2012-12-28 17:40:35 |
Ilość wersji | 1 |
Autorzy | Grrr! |
Pierwszy autor | Grrr! |
Pokaż linkujące i inne pierdoły |
Narzędzia
- Przeglądaj właściwości
- Pokaż najstarsze linkujące
- Pokaż statystyki wejść na tę stronę
- Pokaż statystyki wyjść z tej strony
Strona
Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie
Budzisz się w szpitalu. Niby to nic zaskakującego – w końcu w szpitalu byłeś już tak wiele razy, że powinieneś mieć kartę stałego klienta, albo coś takiego.
Powoli otwierasz oczy – przyzwyczajasz swe oczy do światła dawno wycofanego z użytku. Nic dziwnego, że jest tak ciepło...
Zamiast twarzy opatulonej maseczką widzisz ramiona (chyba tak to można nazwać) jakiejś dziwnej maszyny.
Z głębi sali – prawdopodobnie z któregoś z jej kątów – słyszysz słowa:
– Z przykrością muszę powiedzieć, że zostały Państwu dwa miesiące życia.
Czy mam mówić dalej?
- – Ale jak to??? Nie wiem nic o tym, abym był chory na takie paskudztwo.
- – GADAJ PAN! GADAJ, BO DOKURNĘDZYICHOLERYtfywyfygablllrll... *chlip*
- – Nie wiem...