Gra:Strona -7,02: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nondanych
(Automagiczne informacje)
(Automagiczne informacje)
Linia 11: Linia 11:
|pierwszyautor=Vae
|pierwszyautor=Vae
|autorzy=188.47.243.135#83.31.159.152#89.228.136.248#93.159.37.83#Bart-W#Rose rock#Rzymianin#Sielana#Stim#Terrapodian#Vae#Wishnia#
|autorzy=188.47.243.135#83.31.159.152#89.228.136.248#93.159.37.83#Bart-W#Rose rock#Rzymianin#Sielana#Stim#Terrapodian#Vae#Wishnia#
|odwiedziny=353
|odwiedziny=409
|uni_odwiedziny=298
|uni_odwiedziny=343
|odsetek_wyjść=2,8329
|odsetek_wyjść=1,7115
|średni_czas=44,4577
|średni_czas=41,0224
|s_w_z1=Gra:Strona 4,11
|s_w_z1=Gra:Strona 4,11
|s_w_l1=293
|s_w_l1=336
|s_w_z2=Gra:Strona 5,5
|s_w_z2=Gra:Strona 5,5
|s_w_l2=25
|s_w_l2=26
|s_w_z3=Gra:Strona -7,04
|s_w_z3=Gra:Strona -7,04
|s_w_l3=15
|s_w_l3=20
|s_w_z4=Gra:Strona 5
|s_w_z4=Gra:Strona 5
|s_w_l4=15
|s_w_l4=20
|s_w_z5=Gra:Strona 86
|s_w_z5=Gra:Strona 86
|s_w_l5=5
|s_w_l5=7
|linkuje=Strona -7,03#Strona -7,04#Strona -7,05#Strona 5#Strona 5,5#
|linkuje=Strona -7,03#Strona -7,04#Strona -7,05#Strona 5#Strona 5,5#
}}
}}

Wersja z 22:19, 14 maj 2021

Strona -7,02
Strona Gry
Typ strony Zwykła strona
Wątek Facet w garniturze
Motywy Diabeł demon szatan, Teleportacja, Facet tajniak w garniturze agent, Winda, Czary magia zaklęcia
Moc konwergencji 1 – możliwość zerowa
Jakość
Linki
Linkuje do Strona -7,03, Strona -7,04, Strona -7,05, Strona 5, Strona 5,5
Liczba linkujących 1
Głębokość (od Strona 1) 1000
Redlinki
Statystyki
Odwiedziny 409
Unikalne odwiedziny 343
Odsetek wyjść 1,7115%
Średni czas spędzony na stronie 41,0224 s
Inne
Data utworzenia 2010-06-14 07:55:06
Data ostatniej edycji 2020-02-17 18:36:11
Ilość wersji 15
Autorzy 188.47.243.135, 83.31.159.152, 89.228.136.248, 93.159.37.83, Bart-W, Rose rock, Rzymianin, Sielana, Stim, Terrapodian, Vae, Wishnia
Pierwszy autor Vae
Pokaż linkujące i inne pierdoły

Narzędzia

Notatki

Autograf niepotrzebnie prowadzi do smierci

Strona

Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie

Jakim cudem tak szybko mnie znalazłeś? – pytasz.

Posiadłem zdolność teleportacji. – odpowiada mężczyzna w garniturze – Ty też możesz. Wystarczy tylko wypowiedzieć zaklęcie: „utevo lux”.
Utevo lux!!! – krzyczysz.
Hahaha! O kurwa, Jadźka, ten idiota uwierzył, że to... albo zresztą nieważne. Nie mam czasu na ciebie, pójdziesz za mną z własnej woli albo wezmę cię siłą.

Zanim zdążyłeś zareagować, spod ziemi wyrosły dwa demony – dwumetrowe przypakowane osiłki o czerwonej skórze z rogami na głowach. Owe demony chwytają cię za ręce i prowadzą za mężczyzną w garniturze.

Wiesz, ostatnio nieczęsto miewamy tu gości – mężczyzna nawiązuje rozmowę – odkąd w niebie wprowadzili amnestię dla seryjnych morderców i islamskich fanatyków, nikt do nas nie przychodzi. Co za czasy! Żeby muzułmanów wpuszczać do nieba! Temu św. Piotrowi już chyba totalnie odbiło. W sumie to się nie dziwię, od słuchania wykrętów tych wszystkich grzeszników też bym pewnie sfiksował... – podczas gdy mężczyzna gada jak najęty, czujesz, jak jeden z demonów boleśnie wykręca Ci rękę – Ale, ale! Zapomniałem spytać: za co cię tutaj przysłali? Chyba musiałeś nieźle narozrabiać, co?

Prawdę mówiąc, trafiłem tu przez przypadek. – odpowiadasz – CZY ON MOŻE PRZESTAĆ?! – wołasz, czując jak demon miażdży Ci nadgarstek.
Wiesiek, przestań. – mówi mężczyzna w garniturze, a demon natychmiast rozluźnia uścisk – Na czym skończyłem? A tak. Wiesz, trochę ci współczuję. Nieprzyjemna sprawa trafić do piekła przez przypadek. Ale nie martw się, po dziesięciu tysiącach lat możesz ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Jeśli Lucek będzie miał dobry humor, to może ci się udać. Hej, jesteśmy na miejscu.

Przed wami wznosi się ogromny gmach z czerwonej cegły, wysoki przynajmniej na 10 pięter. Wchodzicie przez ostro zakończone wrota, strzeżone przez dwa kamienne lwy. Przechodzicie obok recepcjonisty i wsiadacie do windy. Jeden z demonów wciska przycisk z napisem -12¾ i jedziecie w dół.

Winda zatrzymuje się i do Twoich uszu dobiega przeraźliwy, piskliwy dźwięk, który wywołuje okropny ból w Twojej głowie... Ten ból jest straszliwy, nie do wytrzymania... Zatykasz uszy, ale to nic nie pomaga, upadasz na podłogę, zwijając się z bólu... Czujesz, że za chwilę zwariujesz albo umrzesz od tego diabelskiego pisku...


02018 0329 Agnieszka Chylińska.jpg


Nagle wszystko ustaje. Wstajesz z podłogi i rozglądasz się wokół. Po drugiej stronie sali stoi scena, na której Agnieszka Chylińska kłania się publiczności po zakończonym występie. Publiczność wpatruje się w nią tępym wzrokiem, jakby już dawno postradała zmysły.

Co robisz?

  • Jeśli chcesz poprosić gościa w garniturze, by dał Ci jakąś inną karę, kliknij tu.
  • Jeśli chcesz podejść do Chylińskiej i zakneblować ją, kliknij tu.
  • Jeśli chcesz podejść do Chylińskiej i poprosić ją o autograf, kliknij tu.
  • Jeśli zaś chcesz zatańczyć makarenę, kliknij tu (jeśli chcesz zatańczyć ją wraz z mężczyzną w garniturze, kliknij tu).