Gra:Strona 5657: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nondanych
(Automagiczne informacje)
(Automagiczne informacje)
Linia 10: Linia 10:
|pierwszyautor=Grrr!
|pierwszyautor=Grrr!
|autorzy=Grrr!#
|autorzy=Grrr!#
|odwiedziny=111
|odwiedziny=112
|uni_odwiedziny=97
|uni_odwiedziny=98
|odsetek_wyjść=0,0000
|odsetek_wyjść=0,0000
|średni_czas=53,1442
|średni_czas=52,8661
|s_w_z1=Gra:Strona 5653
|s_w_z1=Gra:Strona 5653
|s_w_l1=62
|s_w_l1=63
|s_w_z2=(inne)
|s_w_z2=(inne)
|s_w_l2=21
|s_w_l2=21
Linia 24: Linia 24:
|linkuje=Strona 5662#Strona 5660#
|linkuje=Strona 5662#Strona 5660#
|redlinkuje=Strona 5661#
|redlinkuje=Strona 5661#
|glebokosc=18
}}
}}
[[Kategoria:Gra|5657]]
[[Kategoria:Gra|5657]]

Wersja z 18:43, 5 sie 2021

Strona 5657
Strona Gry
Typ strony Zwykła strona
Wątek Klapkina
Motywy Lalka, Stacja kolejowa, Choroba, Brat, Żałoba, Rodzina
Moc konwergencji 1 – możliwość zerowa
Jakość
Linki
Linkuje do Strona 5662, Strona 5660
Liczba linkujących 1
Głębokość (od Strona 1) 1000
Redlinki
Redlinkuje do Strona 5661
Statystyki
Odwiedziny 112
Unikalne odwiedziny 98
Odsetek wyjść 0,0000%
Średni czas spędzony na stronie 52,8661 s
Inne
Data utworzenia 2013-07-09 17:51:58
Data ostatniej edycji 2013-07-09 17:51:58
Ilość wersji 1
Autorzy Grrr!
Pierwszy autor Grrr!
Pokaż linkujące i inne pierdoły

Narzędzia


Strona

Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie

– Cóż, sprawa jest taka, że ta cała choroba to ściema. Znaczy się, do pewnego czasu wcale nie musiała być ściemą, lecz to nie jest teraz istotne.
Już od kilku miesięcy bowiem osoba, która znajduje się na tamtej przeklętej stacji... nie żyje i to wcale nie do końca powalona schorzeniem...

Słyszysz chlipnięcie kobiety. Milczysz, nie wiedząc, jak postąpić.

– Jeden z nich ją zamordował. Nawet nie wiemy, którego to było dokładnie dnia i gdzie jest jej ciało, zaś to, co widziałeś... to woskowa lalka, dokładnie taka, jak w jakimś cyrku czy innym lunaparku. Uczynili sobie tę lalkę, aby umieścić w niej jej ducha i wiemy, że im się to udało.
Przypuszczam, że ta dusza nie pamięta nic z dawnego życia, może prócz samego zabójstwa. Nie wie nawet...

– Czego? Czego nie wie? – przerywasz jej, nie z niegrzeczności, ale by mogła spokojnie nabrać powietrza.

– ...że ma (miała?) brata! Ty go widziałeś – to jest ten człowiek, który przed chwilą wyszedł z pomieszczenia.

Teraz zaczynasz wszystko rozumieć. Przypominają Ci się te wszystkie dziwne czynności, których nie mogłeś pojąć, a wynikały z tego, że na łożu nie leżał nikt żywy. Co zaś do gospodarza przybytku, w którym teraz jesteś – ten czarny strój to nic innego jak żałoba, zaś niechęć do rozmów na ten temat to rezultat faktu, że jest to sprawa rodzinna...

Co odpowiadasz?