Gra:Strona 3,003: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nondanych
(Automagiczne informacje) |
(Automagiczne informacje) |
||
Linia 2: | Linia 2: | ||
|istnieje=true |
|istnieje=true |
||
|linkuje=Strona 99,7#Strona 494#Strona 86#Strona 0,0009# |
|linkuje=Strona 99,7#Strona 494#Strona 86#Strona 0,0009# |
||
|datautw=2010-04-27 11:30:15 |
|||
|datamod=2019-05-04 08:43:10 |
|||
|wersji=6 |
|||
|pierwszyautor=Uzytkownik111 |
|||
|autorzy=Mbot#Opcik#Uzytkownik111#Vae# |
|||
|odwiedziny=44 |
|||
|uni_odwiedziny=32 |
|||
|odsetek_wyjść=2,2727 |
|||
|średni_czas=9,0465 |
|||
}} |
}} |
||
[[Kategoria:Gra|3,003]] |
[[Kategoria:Gra|3,003]] |
Wersja z 20:11, 16 wrz 2019
Strona 3,003 Strona Gry | |
---|---|
Jakość | |
Linki | |
Linkuje do | Strona 99,7, Strona 494, Strona 86, Strona 0,0009 |
Liczba linkujących | 1 |
Głębokość (od Strona 1) | 1000 |
Redlinki | |
Statystyki | |
Odwiedziny | 44 |
Unikalne odwiedziny | 32 |
Odsetek wyjść | 2,2727% |
Średni czas spędzony na stronie | 9,0465 s |
Inne | |
Data utworzenia | 2010-04-27 11:30:15 |
Data ostatniej edycji | 2019-05-04 08:43:10 |
Ilość wersji | 6 |
Autorzy | Mbot, Opcik, Uzytkownik111, Vae |
Pierwszy autor | Uzytkownik111 |
Pokaż linkujące i inne pierdoły |
Narzędzia
- Przeglądaj właściwości
- Pokaż najstarsze linkujące
- Pokaż statystyki wejść na tę stronę
- Pokaż statystyki wyjść z tej strony
Strona
Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie
Beztrosko zmierzasz w kierunku gabinetu Prezesa Polsatu, gdy nagle zrywa się wiatr i, przemieszczająca się z prędkością światła, i tajemnicza postać przemyka ci przed oczami. Stoisz jak wryty; nie mogąc uwierzyć co się zdarzyło, postanowiłeś iść, ale po zaledwie paru krokach zatrzymało cię uczucie nieznośnej lekkości ręki, w której miałeś teczkę z łapówką. Nagle dociera do ciebie prawda... zostałeś okradziony. Nie masz więc pieniędzy na przekupienie Solorza. Na twoje szczęście zauważasz prezesa wchodzącego do gabinetu.
Co teraz?
- Jeżeli chcesz zadzwonić na policję w celu zgłoszenia kradzieży teczki, dzwoń na tej stronie.
- Jeżeli chcesz wejść do gabinetu i walnąć Solorza w twarz, wal śmiało.