Gra:Strona -7,02
Strona -7,02 Strona Gry | |
---|---|
Typ strony | Zwykła strona |
Wątek | Facet w garniturze |
Motywy | Diabeł demon szatan, Teleportacja, Facet tajniak w garniturze agent, Winda, Czary magia zaklęcia |
Moc konwergencji | 1 – możliwość zerowa |
Jakość | |
Linki | |
Linkuje do | Strona -7,03, Strona -7,04, Strona -7,05, Strona 5, Strona 5,5 |
Liczba linkujących | 1 |
Głębokość (od Strona 1) | 1000 |
Redlinki | |
Statystyki | |
Odwiedziny | 396 |
Unikalne odwiedziny | 308 |
Odsetek wyjść | 2,0202% |
Średni czas spędzony na stronie | 42,2268 s |
Inne | |
Data utworzenia | 2010-06-14 07:55:06 |
Data ostatniej edycji | 2020-02-17 18:36:11 |
Ilość wersji | 15 |
Autorzy | 188.47.243.135, 83.31.159.152, 89.228.136.248, 93.159.37.83, Bart-W, Rose rock, Rzymianin, Sielana, Stim, Terrapodian, Vae, Wishnia |
Pierwszy autor | Vae |
Pokaż linkujące i inne pierdoły |
Narzędzia
- Przeglądaj właściwości
- Pokaż najstarsze linkujące
- Pokaż statystyki wejść na tę stronę
- Pokaż statystyki wyjść z tej strony
Notatki
Autograf niepotrzebnie prowadzi do smierci
Strona
Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie
– Jakim cudem tak szybko mnie znalazłeś? – pytasz.
– Posiadłem zdolność teleportacji. – odpowiada mężczyzna w garniturze – Ty też możesz. Wystarczy tylko wypowiedzieć zaklęcie: „utevo lux”.
– Utevo lux!!! – krzyczysz.
– Hahaha! O kurwa, Jadźka, ten idiota uwierzył, że to... albo zresztą nieważne. Nie mam czasu na ciebie, pójdziesz za mną z własnej woli albo wezmę cię siłą.
Zanim zdążyłeś zareagować, spod ziemi wyrosły dwa demony – dwumetrowe przypakowane osiłki o czerwonej skórze z rogami na głowach. Owe demony chwytają cię za ręce i prowadzą za mężczyzną w garniturze.
– Wiesz, ostatnio nieczęsto miewamy tu gości – mężczyzna nawiązuje rozmowę – odkąd w niebie wprowadzili amnestię dla seryjnych morderców i islamskich fanatyków, nikt do nas nie przychodzi. Co za czasy! Żeby muzułmanów wpuszczać do nieba! Temu św. Piotrowi już chyba totalnie odbiło. W sumie to się nie dziwię, od słuchania wykrętów tych wszystkich grzeszników też bym pewnie sfiksował... – podczas gdy mężczyzna gada jak najęty, czujesz, jak jeden z demonów boleśnie wykręca Ci rękę – Ale, ale! Zapomniałem spytać: za co cię tutaj przysłali? Chyba musiałeś nieźle narozrabiać, co?
– Prawdę mówiąc, trafiłem tu przez przypadek. – odpowiadasz – CZY ON MOŻE PRZESTAĆ?! – wołasz, czując jak demon miażdży Ci nadgarstek.
– Wiesiek, przestań. – mówi mężczyzna w garniturze, a demon natychmiast rozluźnia uścisk – Na czym skończyłem? A tak. Wiesz, trochę ci współczuję. Nieprzyjemna sprawa trafić do piekła przez przypadek. Ale nie martw się, po dziesięciu tysiącach lat możesz ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Jeśli Lucek będzie miał dobry humor, to może ci się udać. Hej, jesteśmy na miejscu.
Przed wami wznosi się ogromny gmach z czerwonej cegły, wysoki przynajmniej na 10 pięter. Wchodzicie przez ostro zakończone wrota, strzeżone przez dwa kamienne lwy. Przechodzicie obok recepcjonisty i wsiadacie do windy. Jeden z demonów wciska przycisk z napisem -12¾ i jedziecie w dół.
Winda zatrzymuje się i do Twoich uszu dobiega przeraźliwy, piskliwy dźwięk, który wywołuje okropny ból w Twojej głowie... Ten ból jest straszliwy, nie do wytrzymania... Zatykasz uszy, ale to nic nie pomaga, upadasz na podłogę, zwijając się z bólu... Czujesz, że za chwilę zwariujesz albo umrzesz od tego diabelskiego pisku...
Nagle wszystko ustaje. Wstajesz z podłogi i rozglądasz się wokół. Po drugiej stronie sali stoi scena, na której Agnieszka Chylińska kłania się publiczności po zakończonym występie. Publiczność wpatruje się w nią tępym wzrokiem, jakby już dawno postradała zmysły.
Co robisz?
- Jeśli chcesz poprosić gościa w garniturze, by dał Ci jakąś inną karę, kliknij tu.
- Jeśli chcesz podejść do Chylińskiej i zakneblować ją, kliknij tu.
- Jeśli chcesz podejść do Chylińskiej i poprosić ją o autograf, kliknij tu.
- Jeśli zaś chcesz zatańczyć makarenę, kliknij tu (jeśli chcesz zatańczyć ją wraz z mężczyzną w garniturze, kliknij tu).