Gra:Strona 45,57,3
Z Nondanych
Wersja z dnia 13:09, 15 maj 2021 autorstwa Ostrzyciel Gry (dyskusja • edycje) (Automagiczne informacje)
Strona 45,57,3 Strona Gry | |
---|---|
Typ strony | Zwykła strona |
Wątek | Bogowie greccy |
Motywy | Bogowie, Kanibalizm, Murzyn, Kucharz |
Moc konwergencji | 1 – możliwość zerowa |
Jakość | |
Linki | |
Linkuje do | Strona 87, Strona 331, Strona 86 |
Liczba linkujących | 1 |
Głębokość (od Strona 1) | 1000 |
Redlinki | |
Redlinkuje do | Strona 1219, Strona 1220, Strona 1223, Strona 1224, Strona 1225 |
Statystyki | |
Odwiedziny | 200 |
Unikalne odwiedziny | 107 |
Odsetek wyjść | 0,0000% |
Średni czas spędzony na stronie | 8,5000 s |
Inne | |
Data utworzenia | 2011-03-02 16:33:21 |
Data ostatniej edycji | 2020-11-18 11:22:48 |
Ilość wersji | 9 |
Autorzy | 83.22.69.201, 83.3.7.34, Józef Piłsudski, Polskacafe, Rose rock, Ryk, Serscull |
Pierwszy autor | 83.22.69.201 |
Pokaż linkujące i inne pierdoły |
Narzędzia
- Przeglądaj właściwości
- Pokaż najstarsze linkujące
- Pokaż statystyki wejść na tę stronę
- Pokaż statystyki wyjść z tej strony
Strona
Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie
Postanawiasz, by Afrodytę przyrządził jakiś kucharz, gdyż nie znasz się na gotowaniu bogiń. Po kilku godzinach, odnajdujesz restaurację Canibal.
Wchodzisz ze swoją nagą kobitką do pustej sali.
– Dziń dobri – woła murzyński kucharz – W czim mogę pomióc?
– Proszę mi przyrządzić tę oto laskę – mówisz pokazując skrępowaną kobitkę.
– Oki, oki, juź lecim. – odpowiada po czym woła innych kucharzy by zabrali Afrodytę.
Z kuchni wypada czterech parobków, którzy pochwycają nagą kobitkę i prowadzą ją do kuchni.
– Ty obrzydliwa świnio! – rozpaczliwie krzyczy zanim znika za drzwiami kuchni.
– Juź mi ją dobrzie ugotujemi – mówi kucharz, po czym podaje ci menu.
MENU
- Pieczone piersi z Afrodyty z ziemniakami i kapustą
- Fix Knorr udko z Afrodyty
- Podroby z Afrodyty
- Afrodyta zapiekana w serze polana sosem serowo-pieczarkowym
- Lampka krwi Afrodyty z dodatkiem mleka z Afrodyty
- Afrodyta nadziewana grzybami
- Danie Dnia: Żywa Afrodyta
- Umierasz z obrzydzenia