Gra:Strona 5652: Różnice pomiędzy wersjami
(Automagiczne informacje) |
|||
| Linia 10: | Linia 10: | ||
|pierwszyautor=Grrr! |
|pierwszyautor=Grrr! |
||
|autorzy=Grrr!# |
|autorzy=Grrr!# |
||
|odwiedziny= |
|odwiedziny=23 |
||
|uni_odwiedziny= |
|uni_odwiedziny=23 |
||
|odsetek_wyjść=0,0000 |
|odsetek_wyjść=0,0000 |
||
|średni_czas= |
|średni_czas=17,4783 |
||
|s_w_z1=Gra:Strona 5650 |
|s_w_z1=Gra:Strona 5650 |
||
|s_w_l1= |
|s_w_l1=17 |
||
|s_w_z2=Gra:Strona 5650a |
|s_w_z2=Gra:Strona 5650a |
||
|s_w_l2= |
|s_w_l2=3 |
||
|s_w_z3=(inne) |
|s_w_z3=(inne) |
||
|s_w_l3= |
|s_w_l3=3 |
||
|linkuje=Strona 5651#Strona 5653# |
|linkuje=Strona 5651#Strona 5653# |
||
}} |
}} |
||
Wersja z 15:39, 19 kwi 2020
| Strona 5652 Strona Gry | |
|---|---|
| Typ strony | Zwykła strona |
| Wątek | Klapkina |
| Motywy | Łóżko, Kroplówka, Choroba, Dyżur zmiana |
| Moc konwergencji | 1 – możliwość zerowa |
| Jakość | |
| Linki | |
| Linkuje do | Strona 5651, Strona 5653 |
| Liczba linkujących | 1 |
| Głębokość (od Strona 1) | 1000 |
| Redlinki | |
| Statystyki | |
| Odwiedziny | 23 |
| Unikalne odwiedziny | 23 |
| Odsetek wyjść | 0,0000% |
| Średni czas spędzony na stronie | 17,4783 s |
| Inne | |
| Data utworzenia | 2013-07-09 17:51:39 |
| Data ostatniej edycji | 2013-07-09 17:51:39 |
| Ilość wersji | 1 |
| Autorzy | Grrr! |
| Pierwszy autor | Grrr! |
| Pokaż linkujące i inne pierdoły | |
Narzędzia
- Przeglądaj właściwości
- Pokaż najstarsze linkujące
- Pokaż statystyki wejść na tę stronę
- Pokaż statystyki wyjść z tej strony
Strona
Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie
Opowiadasz nowo poznanym osobom o tym, jak zobaczyłeś przy przeciwległej ścianie łóżko; gdzieś majaczy Ci również widok kroplówki, a także czegoś w rodzaju dyżurów przy wspomnianym meblu.
– Ta osoba... musi być chora, prawda? – pytasz.
– Widzisz, głupia... – mówi mężczyzna. – Wie nie więcej, niż wszyscy inni. Nie sądzę, by niepokojenie go było najlepszym pomysłem – rozprawia.
– Mógł jeszcze coś usłyszeć przy budzeniu się – słyszy w odpowiedzi. – Nie powinniśmy się wycofywać.
– Naprawdę nie masz dla nas litości?
– Ile razy mam Ci powtarzać, że to jest nie tylko twoja sprawa – upiera się kobieta, po czym dodaje: – Dobrze wiesz, że jeśli nie upomnimy się o sprawiedliwość, ofiar może być więcej.
– Wy baby, to nic, tylko byście nas szantażowały. Ciekawe, co na to powie nasz gość?
A co powie?
