Gra:Strona 12345678910: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nondanych
(Automagiczne informacje)
(Automagiczne informacje)
Linia 9: Linia 9:
|pierwszyautor=89.79.6.172
|pierwszyautor=89.79.6.172
|autorzy=217.212.230.13#89.79.6.172#Argh!#Del Pacino#Jasnowidzka#Ryk2#Win7#Wrzodek#ZelDelet#
|autorzy=217.212.230.13#89.79.6.172#Argh!#Del Pacino#Jasnowidzka#Ryk2#Win7#Wrzodek#ZelDelet#
|odwiedziny=243
|odwiedziny=297
|uni_odwiedziny=171
|uni_odwiedziny=210
|odsetek_wyjść=2,8807
|odsetek_wyjść=3,0303
|średni_czas=28,1017
|średni_czas=29,5243
|s_w_z1=Gra:Strona 10101010101
|s_w_z1=Gra:Strona 10101010101
|s_w_l1=87
|s_w_l1=110
|s_w_z2=Gra:Strona 817
|s_w_z2=Gra:Strona 817
|s_w_l2=43
|s_w_l2=54
|s_w_z3=Gra:Strona 0
|s_w_z3=Gra:Strona 0
|s_w_l3=34
|s_w_l3=36
|s_w_z4=Gra:Strona 5
|s_w_z4=Gra:Strona 5
|s_w_l4=21
|s_w_l4=29
|s_w_z5=Gra:Strona 8X
|s_w_z5=Gra:Strona 8X
|s_w_l5=20
|s_w_l5=27
|s_w_z6=Gra:Strona 5666,098
|s_w_z6=Gra:Strona 5666,098
|s_w_l6=13
|s_w_l6=16
|s_w_z7=Gra:Strona 859
|s_w_z7=(wejście)
|s_w_l7=7
|s_w_l7=5
|s_w_z8=(wejście)
|s_w_z8=Gra:Strona 451,344
|s_w_l8=5
|s_w_l8=5
|s_w_z9=(inne)
|s_w_z9=Gra:Strona 859
|s_w_l9=4
|s_w_l9=5
|s_w_z10=Gra:Strona 451,344
|s_w_z10=(inne)
|s_w_l10=3
|s_w_l10=4
|s_w_z11=Gra:Strona 123456789,311
|s_w_z11=Gra:Strona 123456789,311
|s_w_l11=2
|s_w_l11=2

Wersja z 20:05, 16 lut 2020

Strona 12345678910
Strona Gry
Typ strony Zwykła strona
Wątek Sąd
Motywy Sąd, Kłopoty tarapaty problem
Jakość
Linki
Linkuje do Strona 5, Strona 376, Strona 5666,098, Strona 817
Liczba linkujących 5
Głębokość (od Strona 1) 1000
Redlinki
Statystyki
Odwiedziny 297
Unikalne odwiedziny 210
Odsetek wyjść 3,0303%
Średni czas spędzony na stronie 29,5243 s
Inne
Data utworzenia 2008-11-11 14:58:19
Data ostatniej edycji 2019-07-19 15:19:49
Ilość wersji 12
Autorzy 217.212.230.13, 89.79.6.172, Argh!, Del Pacino, Jasnowidzka, Ryk2, Win7, Wrzodek, ZelDelet
Pierwszy autor 89.79.6.172
Pokaż linkujące i inne pierdoły

Narzędzia


Strona

Pokaż na Nonsie | Edytuj na Nonsie

Wchodzisz na salę rozpraw. Siadasz sobie w ławce, jak gdyby nigdy nic. Już zaczynasz się orientować, o co toczy się sprawa, aż tu do sali wbiega dwóch uzbrojonych strażników. Jeden z nich bierze cię pod pachę i wynosi na korytarz. Okazuje się, że w sądzie rodzinnym nie wolno tak po prostu wejść sobie na salę jak gdyby nigdy nic podczas rozprawy.

Co robisz? (Niewiele zrobić możesz, no ale...)